Zadzwoń: 666 902 612 lub 530 40 41 41

3 złote, 2 srebrne, 7 brązowych krążków w Niepołomicach

3 złote, 2 srebrne, 7 brązowych medali – tyle zdobyli Limanowscy młodzi karateka na I Młodzieżowym Turnieju Kyokushin Karate o Puchar Burmistrza Niepołomic w Niepołomicach w ubiegły weekend, tj. 10 grudnia 2011 roku. W turnieju startowało ponad 80 zawodników z 6 klubów. Limanowski Klub Kyokushin Karate reprezentowany był przez grupę 18 młodych zawodników, którzy toczyli boje w kumite oraz konkurencji kata. Sędzią głównym zawodów był sensei Włodzimierz Weselski IV Dan (Zakopane), natomiast organizatorem turnieju był Niepołomicki Klub Kyokushin Karate.

Limanowski klub reprezentowali: Pławecki Mateusz, Bartłomiej Żak, Oliwia Żak, Rafał Żak, Biedroń Oskar, Włodarczyk Wiktoria, Michał Dyląg, Alina Dyląg, Kinga Dyląg, Karolina Halat, Kuchta Agnieszka, Sylwia Mruk, Orzeł Marlena, Artur Kuchta, Tokarczyk Michał, Tokarczyk Andrzej, Pasionek Jakub, Uryga Kamil.

Nad zawodnikami czuwał sensei Zbigniew Goliński wraz rodzicami, którzy przybyli na turniej wraz ze swymi pociechami.

Bartłomiej Żak swój pierwszy start na zawodach może zaliczyć do bardzo udanych, po świetnych walkach eliminacyjnych w kategorii 2004/2005, bez problemu wygrał w półfinale ze swoim przeciwnikiem, i dopiero w finale nasz zawodnik musiał uznać wyższość swojego przeciwnika, którym okazał się zawodnik ekipy gospodarzy. Ostatecznie Bartłomiej Żak zajął II miejsce w swojej kategorii wiekowej.

Oliwia Żak po wyśmienitej I turze kata, bez problemów dostała się do II finałowej tury, w której to nie dała żadnych szans swoim rywalkom i bezapelacyjnie zdobyła I miejsce w konkurencji kata. Natomiast w kumite, Oliwia po ładnych dwóch walkach eliminacyjnych przegrała półfinałową walkę i ostatecznie zajęła III miejsce w kumite w swojej kategorii wiekowej.

Rafał Żak niestety nie miał tyle szczęścia co siostra w konkurencji kata i odpadł już w I turze eliminacyjnej. Natomiast w kumite, po wygraniu 2 walk eliminacyjnych, w finale Rafał spotkał się z zawodnikiem gospodarzy Jakubem Krostą i niestety decyzją sędziów 2:3 przegrał, ostatecznie zajmując II miejsce w kumite w swojej kategorii wiekowej.

Agnieszka Kuchta mimo braku sukcesu powinna być zadowolona ze swojej postawy na tym turnieju.  Zaprezentowała się z bardzo dobrej strony, choć przegrała swoją pierwszą walkę eliminacyjną. Jak to mówią „pierwsze koty za płoty”, Agnieszka zbiera kolejne doświadczenie i na następnym turnieju będzie się starać pokazać na co ją naprawdę stać.

Sylwia Mruk również jak Agnieszka nie miała zbyt wiele szczęścia i odpadła już w pierwszej walce eliminacyjnej. Trzeba teraz wyciągnąć wnioski z przegranej walki by na następnym turnieju było lepiej.

Michał Dyląg w Niepołomicach zadebiutował w kumite, byłą to jego pierwsza walka w karierze, którą niestety przegrał. Nasz zawodnik pokazał ogromne serce do walki i jesteśmy spokojni o jego przyszły start w zawodach. Michałowi zabrakło doświadczenia i obycia z matą, które nabiera się dzięki startom w turniejach. W konkurencji kata zabrakło naprawdę niewiele. Młodemu zawodnikowi zabrakło 3 punktów do podium.

Pławecki Michał niestety odpadł w konkurencji kata już w eliminacjach. W kumite po bardzo wyrównanej walce decyzją sędziów 2:3 Michał odpadł w pierwszej walce. Zabrakło niewiele.

Biedroń Oskar w konkurencji kata po bardzo dobrym wykonaniu kata w I turze, dostał się do finałowej rundy, w której to niestety zabrakło mu tylko 2 punktów do medalu. Oskar ostatecznie zajął IV miejsce w konkurencji kata.

Włodarczyk Wiktoria choć w klubie trenuje od niedawna to może być z siebie dumna. Wystartowała po raz pierwszy w zawodach i zaprezentowała się bardzo pozytywnie. Mimo przegranej walki w eliminacjach, mimo odpadnięcia po I turze w konkurencji kata, Wiktoria wypadła bardzo dobrze, pokazała ogromną chęć do walki, która na 99,9% zaowocuje w przyszłości.

Dyląg Kinga, której zabrakło kilku punktów do medalu w konkurencji kata, wywarła bardzo pozytywne wrażenie na sędziach. W kumite Kinga przegrała swoją pierwszą bardzo wyrównaną walkę.

Dyląg Alina nie miała też zbyt wiele szczęścia, odpadła w konkurencji kata i przegrała swoją walkę eliminacyjną, ale pokazała chart ducha i wielką chęć walki.

Kumite w kategorii wiekowej 1998/1999 zdominowali chłopcy z Limanowskiego Klubu Kyokushin Karate, którzy to zajęli pierwsze pięć miejsc na podium.

Uryga Kamil po wyrównanej walce przegrał ćwierćfinał i ostatecznie zajął V miejsce.

Artur Kuchta po pięknych walkach eliminacyjnych w półfinale uległ swojemu koledze z klubu Andrzejowi Tokarczykowi i ostatecznie zajął III miejsce.

Pasionek Jakub również po ładnych walkach eliminacyjnych, które przeszedł bez problemu, w półfinale podobnie jak Artur uległ swojemu koledze z klubu Michałowi Tokarczykowi i ostatecznie zajął III miejsce.

Tokarczyk Andrzej po pokonaniu wszystkich zawodników w swojej kategorii wiekowej w finale zmierzył się ze swoim bratem bliźniakiem Michałem. Pierwsze dwie minuty nie dały werdyktu, sędzia maty (sensei Zbigniew Goliński) decyduje o dogrywce. Pierwsza dogrywka na remis, sędziowie decydują – kolejna dogrywka, po której, sędziowie wskazali 2:2. Sensei Goliński po chwili zastanowienia pewnym ruchem zdecydował, że zwycięzcą tego bratobójczego pojedynku zostanie Michał Tokarczyk, i to on zdobył złoty medal w tej konkurencji, natomiast Andrzej ostatecznie zajął II miejsce.

Michał Tokarczyk oprócz startu w kumite w którym pokonał swojego brata bliźniaka, wziął udział również w konkurencji kata, w której po ładnym wykonaniu kata zajął III miejsce.

Halat Karolina nie dała szans swoim rywalkom i w pięknym stylu zdobyła złoty medal w kumite w swojej kategorii wiekowej.

Orzeł Marlena niestety odpadła już w eliminacjach w kumite. Natomiast w konkurencji kata zajęła wysokie III miejsce po pięknym wykonaniu kata w drugiej finałowej turze.

Limanowski Klub Kyokushin Karate ostatecznie uplasował się na 3 miejscu tuż za Niepołomicami, Bielsko-Biała w klasyfikacji drużynowej.

„Jestem bardzo zadowolony z osiągniętych wyników. Cieszy mnie ogromnie postawa wszystkich młodych adeptów limanowskiego kyokushin karate. Szczerze gratuluję zarówno zwycięzcom, medalistom, ale i przegranym, każda walka to kolejne doświadczenie, które jeśli nie dziś, jeśli nie jutro, jeśli nie za tydzień, to za miesiąc zaowocuje medalem, oby złotym. Tego wszystkim życzę. Wszyscy zawodnicy pokazali ogromny zapał, chart ducha, chęć walki i to cieszy, napawa optymizmem na przyszłość. Kiedyś to ja, mój brat sensei Edward startowaliśmy, potem nasi wychowankowie, kolejni wychowankowie itd. a teraz startuje kolejne młode pokolenie, po którym widać, że w przyszłości być może zawojują nie tylko Polską, ale i Europą, czego bym sobie i klubowi życzył. Wracając do turnieju pragnę zwrócić szczególną uwagę na bratobojczą walkę finałową Tokarczyków. 2 minuty, dogrywka, kolejna dogrywka, sędziowie 2:2, musiałem wskazać – niesamowite emocje, coś niespotykanego. Teraz przed nami Mistrzostwa Europy Młodzików i Kadetów i nad tym się skupiamy, relacja z mistrzostw jak zawsze na naszej stronie internetowej. Dziękujemy wszystkim za ogromne zainteresowanie klubem, wydarzeniami klubowymi. Gorąco dziękuję wszystkim gościom, kibicom, sympatykom odwiedzającym naszą stronę internetową. OSU!” – sensei Zbigniew Goliński po turnieju dla www.karate.limanowa.pl